Kuchenne rewolucje w lokalu "Dzika Róża" Ewa i Michał pracowali w stołówce wielkiej elektrowni w Rybniku. Tam się poznali, a kiedy podjęli decyzję o wspólnym życiu, postanowili również
Dziś powtórka programu Kuchenne Rewolucje w Żukowie - karczma „Sidło”. Pieczeń z dzika w borowikach z buraczkami zasmażanymi i 40zł fioletowymi ziemniakami w cenie 40zł
Kuchenne rewolucje w Częstochowie zakończyły się sukcesem? Magda Gessler odwiedziła lokal Diavolo, który mieści się niemal pod samą Jasną Górą. - To antyrestauracja - mówiła już od
cash. Kilka razy do roku do małej, drewnianej chaty z niebieskimi oknami, stojącej tuż przy cerkwi w Rzepniku przyjeżdżają ludzie z całej Polski. Z karimatami i śpiworami, bo warunki w chacie panują raczej polowe – w ofercie nocleg we wspólnej sali i jedna działająca łazienka. Ale chętnych i tak nie brakuje, bo w przyjeździe do tej wsi pod Krosnem nie o wygody chodzi. W tej drewnianej chacie, a raczej w otaczających ją lasach i łąkach, odbywają się od lat nietypowe warsztaty kulinarne. Ich organizator, etnobotanik i profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego Łukasz Łuczaj, najpierw zabiera uczestników do lasu i na łąki, gdzie wszyscy zbierają dziko rosnące rośliny, bulwy i kwiaty, a potem wspólnie przygotowują z nich posiłki. W menu każdych warsztatów – najbliższe zaplanowane są na wrzesień – znajdują się potrawy, których głównym składnikiem są dzikie owoce, liście i kłącza, dostępne o danej porze roku. To dla przykładu czyściec błotny, pokrzywa, żywokost, czosnek niedźwiedzi, miodunka, jasnota, topinambur. Wyliczać można jeszcze długo, bo to dopiero początek całkiem sporej listy dziko rosnących produktów, z których uczestnicy warsztatów gotują zupy, czy smażą placki. - Zainteresowanie warsztatami jest naprawdę duże – mówi nam Łukasz Łuczaj. - W Rzepniku pojawiają się zdecydowanie różni ludzie. Jedni przyjeżdżają do nas raz, innych gościmy nawet kilkakrotnie. W warsztatach dzikiego gotowania biorą udział zarówno pracownicy supermarketów, jak i dobrzy kucharze. Podróżnicy, artyści i naukowcy – wylicza organizator. Żeby przekonać się, z jakimi wrażeniami wracają do domów, wystarczy przeczytać wpisy na kilku kulinarnych blogach, których autorzy na własnej skórze przetestowali warsztaty dzikiego gotowania. Teraz tłumaczą, do czego można dodać jasnotę czy gwiazdnicę gajową. Z zapałem opowiadają, jak smakuje tajska zupa z ostrożeniem, placki z żywokostem, czy frytki z czyśćca błotnego. I właściwie wszyscy bez wyjątku dodają - to była przygoda. Kulinarne eksperymenty Polaków Dla osób, z którymi rozmawiałem o warsztatach Łukasza Łuczaja, ich powodzenie to dowód na kilka kulinarnych rewolucji, których jesteśmy świadkami. Po pierwsze – jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, co ląduje na naszym talerzu. Nie od razu muszą to być dziko rosnące rośliny czy kwiaty, ale przynajmniej produkty wytworzone w ekologicznych gospodarstwach, pochodzące od zaufanych dostawców, a nie z magazynów dużych sieci supermarketów. Po drugie – otworzyliśmy oczy na świat. Coraz częściej i dalej podróżujemy, a z wojaży przywozimy przepisy, przyprawy i inne produkty, które odważnie dodajemy do naszego domowego menu. I po trzecie – gotowanie i zdrowe odżywianie stało się zwyczajnie modne. Chętnie eksperymentujemy w kuchni, stosując nietypowe diety czy właśnie, wykorzystując pomijane do tej pory produkty. - Polacy rzeczywiście są bardziej świadomi tego, po co sięgają ze sklepowych półek. Zaczęliśmy zwracać uwagę na etykiety, skład produktów. Unikamy barwników, konserwantów, a wybieramy zdrowe, ekologiczne produkty – mówi nam dietetyk Paulina Kruk. A skąd popularność warsztatów dzikiego gotowania? - Ich uczestnicy z pewnością chcą spróbować czegoś nowego, zdrowego. Są zwyczajnie ciekawi jak smakują zioła i dziko rosnące rośliny. To dowód na to, że chętniej eksperymentujemy – dodaje Kruk. Jeść jak ludzie pierwotni Takim dietetycznym eksperymentem wydaje się stosowanie diety paleo, inaczej nazywana dietą ludzi pierwotnych. Jej pochodzenie zawdzięczamy dr. Lorenowi Cordainowi, dietetykowi z Uniwersytetu Stanowego w Colorado, który opierając się na wiedzy o tym, co jedli nasi odlegli przodkowie opracował zasady diety dostosowanej, jego zdaniem, do naszych genetycznych uwarunkowań i potrzeb organizmu. A ten (zdaniem Cordaina) cierpi, ponieważ dostarczamy mu coraz więcej wysoko przetworzonych produktów, co jest prostą drogą do kolejnych chorób cywilizacyjnych – choćby cukrzycy i otyłości. Według zaleceń diety paleo powinniśmy wyrzucić z jadłospisu przede wszystkim wszystkie przetworzone produkty, a do tego zboża, nabiał i cukier. Zamiast tego w menu powinny znaleźć się głównie produkty wysokobiałkowe – mięsa (w tym dziczyzna) i podroby, owoce morza i ryby plus warzywa i owoce niezawierające skrobi. Wszystko w naturalnej postaci, żeby jak najbardziej zbliżyć się do tego, co jadł człowiek pierwotny, zanim jeszcze z łowcy stał się hodowcą. Dieta zdobywa rzesze zwolenników, ale w środowisku medycznym nie brakuje opinii, że może być szkodliwa dla zdrowia. Przede wszystkim z uwagi na dominującą pozycję mięsa, które dodatkowo może być zanieczyszczone chorobotwórczymi mikrobami. Duże kontrowersje wzbudza również jedna z odmian diety paleo (tzw. raw paleo), według której wszystkie produkty powinny być spożywane na surowo, w tym również mięso. Łukasz Łuczaj: - Ja promuję głównie jedzenie dzikiego zielska, a nie dziczyzny. Dzikich zwierząt jest za mało, żeby wszyscy z tego korzystali. Zielska na sałatkę czy zupę, nie zabraknie. Proponuję strategie mieszane. Listki z pola, owoce z lasu lub zarośli, ale kalorie raczej od dobrego ekologicznego rolnika. W pożywieniu pochodzącym z dzikich zwierząt mało jest kalorii i trzeba by się albo namęczyć, albo wybić wszystkie ryby i sarny w okolicy. Surowe mięso szkodzi? A co z kwestią jedzenia surowego mięsa? Z jednej strony od lat w menu mamy przecież tradycyjny tatar, ale z drugiej strony nie brakuje opinii, że jedzenie surowego mięsa jest po prostu niezdrowe. Dietetycy i lekarze tłumaczą, że jedząc surowe mięso, możemy zarazić się wieloma bakteriami (chodzi o salmonellę i bakterię coli - red.), których uniknęlibyśmy, poddając mięso obróbce termicznej, podczas której te bakterie są niszczone. Specjaliści stanowczo odradzają zwłaszcza spożywanie surowej wieprzowiny, bo to stwarza ryzyko zarażenia włosieniem lub tasiemcem uzbrojonym. Ten pierwszy pasożyt może doprowadzić nas nawet do śmierci. Z kolei tasiemiec uzbrojony wyniszcza organizm – może spowodować anemię, a gdy larwy zagnieżdżą się w mózgu, mogą uszkodzić nasz układ nerwowy. Paulina Kruk: - Surowe mięso może zawierać bakterie i pasożyty niebezpieczne dla naszego zdrowia. Możemy sobie jedynie zaszkodzić, a nie pomóc. Ryzyko jest naprawdę spore. Nie powinniśmy też opierać naszego jadłospisu na monotematycznych dietach. To również może być niebezpieczne. Najlepiej stosować zróżnicowane metody, dostarczać organizmowi wszystkich niezbędnych składników. - Prawda leży pośrodku. Czyste, surowe mięso to wspaniały pokarm. Zawiera nawet witaminę C i choćby z tego powodu jedli je Eskimosi – mówi nam Łukasz Łuczaj. - Ale, no cóż, czasem zdarzają się mniejsze lub większe problemy z jakimiś bakteriami, czy pasożytami zawartymi w mięsie. Dlatego osobiście nie polecam np. spożywania surowego mięsa świń i dzików, choć na przykład w regionie Dali w Yunnan w Chinach jada się surową świninę – tłumaczy etnobotanik i dodaje: - Osobiście na surowo jadam tylko wołowinę, ale znam osoby, które bardziej eksperymentują. Owady są pyszne Eksperymentem w gastronomii wciąż pozostaje jedzenie owadów. Opinia ta dotyczy przynajmniej naszej części świata, bo już naukowcy z Meksyku pokusili się o skatalogowanie gatunków owadów, które trafiają na stoły w formie kulinarnych przekąsek i wyszło im, że owady (w sumie 1,7 tys. gatunków – red.) zjadane są przez mieszkańców ponad stu krajów. Może dlatego, że są bogate w białko i nienasycone kwasy tłuszczowe. - A niektóre są po prostu pyszne – przekonuje Łukasz Łuczaj. Na własnym podniebieniu będzie można sprawdzić to w Łodzi, gdzie pod koniec lipca otwarty został bar "Insekt". W menu zupy, kanapki, przekąski, desery i drinki. W wersji tradycyjnej lub z dodatkiem owadów – koników polnych, świerszczy, larw mącznika, termików i szarańczy. - Insekty są suszone, hermetycznie zapakowane i już wcześniej poddane obróbce termicznej. Wszystkie mają atest Unii Europejskiej. Sprowadzamy je z Francji, z hurtowni, która zaopatruje w suszone owady zdecydowaną większość europejskich restauracji serwujących insekty – opowiada Magdalena Tsikampoungoui, właścicielka baru "Insekt". Jej mąż pochodzi z Kongo i to on przygotował autorskie menu z owadami, które małżeństwo serwuje w barze. - Przy układaniu menu Rene wracał pamięcią do smaków swojego dzieciństwa – opowiada Magdalena. Sam pomysł na bar z insektami w menu narodził się podczas spotkań z przyjaciółmi. A koniki polne i świerszcze mogą być tylko początkiem, a raczej przystawką. Rene i Magda mają w planach serwowanie dań z dodatkiem skorpionów. Na razie do swojego pomysłu muszą jeszcze przekonać urzędników sanepidu, którzy zakwestionowali jadłospis z szarańczą. Właściciele muszą dostarczyć przetłumaczone na język polski dokumenty potwierdzające pochodzenie i wyniki badań, które przeszły przygotowane do zjedzenia owady.
Kuchenne Rewolucje online za darmo można oglądać zarówno na żywo, jak i powtórki w formie VOD. Całe odcinki publikowane są na platformie Player. Kuchenne Rewolucje 2022 za darmo Kuchenne Rewolucje sezon 23 można było oglądać jesienią 2021 roku. Nowe odcinki emitowane są w telewizji TVN w czwartki o godzinie 21:40. Od początku 2022 roku w telewizji TVN można ogląadć powtórki sezonu 2022, który leciał wiosną minionego roku. Sezon 24 w ramówce TVN pojawi się najprawdopodobniej wiosną 2022 roku. Kuchenne Rewolucje online. Oglądaj całe odcinki za darmo Gdzie obejrzeć Kuchenne Rewolucje online za darmo bez logowania? Sporo osób zastanawia się jak oglądać całe odcinki programu Magdy Gessler. W porze emisji w telewizji można skorzystać z platformy WP Pilot, która udostępnia za free legalny live stream z telewizji TVN. Bardzo dobrą i ważną informacją jest fakt, że na WP Pilot można oglądać Kuchenne Rewolucje online za granicą! Jeśli nie obejrzeliście odcinków Kuchennych Rewolucji w TVN, to możecie uczynić to również w internecie. Kuchenne Rewolucje odcinki online zudostępnia na platformie Player. Niestety obecnie nie jest już to darmowa platforma i należy wykupić choćby najtańszy pakiet, aby uzyskać dostęp do bardzo bogatej biblioteki VOD. W promocji miesięczny koszt może wynieść już nieco ponad 3 zł, dlatego warto to rozważyć. OGLĄDAJ KUCHENNE REWOLUCJE NA Telewizja TVN online za free dostępna jest na WP Pilot, co również umożliwia oglądanie programu Kuchenne Rewolucje 2022 w internecie na żywo.
Kuchenne rewolucje (TV Series) Gospoda/Dzika Swinia (2015) Inc. takes no responsibility for the content or accuracy of the above news articles, Tweets, or blog posts. This content is published for the entertainment of our users only. The news articles, Tweets, and blog posts do not represent IMDb's opinions nor can we guarantee that the reporting therein is completely factual. Please visit the source responsible for the item in question to report any concerns you may have regarding content or accuracy. See also External Sites
dzika świnia kuchenne rewolucje